Mikisi ma na koncie dwie gry, które są dość spójne na poziomie stylistycznym. Zarówno Alchemik, jak i wydane w ramach poprzedniego TAPE Pogorzysko to produkcje przygodowe oparte na RTP. W ramach reprezentowanego przez siebie gatunku różnią się jednak znacznie gameplay’em. W Alchemiku zbieramy przedmioty i receptury, z których następnie tworzymy miksturki. Pogorzysko natomiast polega przede wszystkim na interakcjach z otoczeniem i wczuwaniu się w zaprezentowaną fabułą. Choć nie było to łatwe, w ostatniej odsłonie naszego game jamu Mikisi postanowił dołożyć trzecią przygodówką do swojego dorobku. I ponownie jest to przygodówka różniąca się znacznie od pozostałych.
Wcielamy się w bohatera o imieniu Vulpe, który jest członkiem Narodowych Sił Zbrojnych Sintrae. Wykonuje zawód morfotyka – żołnierza do zadań specjalnych, który dzięki specjalnemu kombinezonowi chroni załogę statku kosmicznego przed niebezpieczeństwami. Miejscem akcji jest nieprzyjazna galaktyka Buda, w które panują tylko dwie pory roku. Podczas lata można po niej podróżować, ale gdy zacznie się gorączka, nieostrożnych kosmonautów czeka śmierć. Gdy Vulpe dowiaduje się, że kapitan nie dał dziś znaku życia, postanawia wyjaśnić sytuację. Tak prezentuje się zarys tej krótkiej, ale bardzo interesującej fabuły. Dialogi i opisy prezentują się całkiem nieźle, choć autor nie ustrzegł się literówek w tekstach.
Ostatnia gorączka to trzecia gra konkursowa (obok Oddania i Inneres Licht), która wykorzystuje grafiki Garakuty. W przeciwieństwie do pozostałych konkurentów, Mikisi postawił na setting s-f i wyszło mu to całkiem nieźle. Proste, stosunkowo małe pomieszczenia przygotowano bardzo starannie i tak, by pasowały do wykorzystanych charsetów. Uwagę zwracają także ręcznie rysowane facesety, choć tutaj nie podzielam zachwytu części naszej społeczności. Twarze bohaterów są wyjątkowe, to fakt, ale nie pasują do reszty pikselowego stylu produkcji. Ścieżka dźwiękowa jest przyjemna i dobrze dobrana. Nie mogę jednak wybaczyć Mikisiemu, że sprawdzając jakiś przedmiot na mapie słyszymy podwójny dźwięk, przez co cały czas miałem wrażenie, że za dużo razy klikałem w klawiaturę.
Tak jak wspominałem, autor postawił na kolejną grę przygodową. Od poprzedniczek odróżniają ją jednak dwie rzeczy – mechanika morfotyki (dzięki różnym kryształom bohater zyskuje odmienne moce) oraz specyficzny i bardzo angażujący system walki. Pojedynki z przeciwnikami odbywamy za pomocą opcji dialogowych, które często są dość nieoczywiste i uwzględniają kontekst otoczenia, w jakim przyszło nam walczyć. To kapitalny pomysł wart poprawienia i udoskonalenia. Gra nie daje bowiem nam żadnych wskazówek, które wybory mogą nam przynieść korzyść, a które spowodują utratę życia. Tak naprawdę działamy losowo, co mija się trochę z ideą tego typu systemów. Z technicznych mankamentów warto jeszcze wspomnieć o nagminnych problemach z blokowaniem oraz sporadycznymi sytuacjami, gdy grafiki na mapie same z siebie się zmieniają. Czasami miałem też problemy z facesetami – pojawiały się zbyt szybko lub za wolno, kilka razy zostały na ekranie po zamkniętej wiadomości.
Ostatnia Gorączka to interesująca, konkretna i nie zawsze oczywista przygodówka, którą Mikisi przygotował w znanym z poprzedniej gry słodko-gorzkim stylu. Pod płaszczem wesołej i kolorowej grafiki przemyca tematy i problemy naprawdę ciężkiego kalibru. Gdyby poprawić błędy (w tym prawdopodobnie skopaną zagadkę z wpisywaniem numeru przy drzwiach) i popracować nad systemem walki, wyszłaby z tego kapitalna miniatura. Nie wiem jednak, czy dobrym pomysłem byłoby dorabianie dalszej części zaprezentowanej historii. To, co pokazał Mikisi w finale swojej produkcji może pozostawiać niedosyt, ale trudno odmówić końcówce emocjonalnego ciosu w podbrzusze.
Michał „Michu” Wysocki
Autor gry: Mikisi
Wersja RM: 2003
Gatunek: Przygodówka
Status: Pełna wersja
Rok wydania: 2022
Download: Mediafire
Również jestem zdania, że projekt jest na tyle skończony, że dodanie cokolwiek w fabule odebrałoby „Ostatniej Gorączce” tego klimatu, który udało się Mikisiemu uzyskać. System walki próbowałabym jednak rozwijać po prostu w przyszłych produkcjach, bez rozdrabniania się nad konkursową produkcją. Szczerze mówiąc, produkcji wystarczyłby jak dla mnie pojedynczy patch, poprawiający techniczne niedoróbki, które również notorycznie natrafiałam – z możliwością włączenia menu podczas wiadomości jako głównym zarzutem.
I nie zgadzam się na szkalowanie, że facesety nie pasują do pixel artu. ):<
Bardzo mi miło, spodziewałem się chociaż trochę mniej przyjaznej recenzji, więc jestem w minimalnie zaskoczony. Mi mimo wszystko moja gra się dość, mocno podobała, mimo mnóstwa niedoróbek – niestety produkcja trwała około 9 dni, z czego po dwóch całkowicie zmieniłem koncepcję. Największą frajdę zdecydowanie sprawiło mi budowanie statku i konkretnych pomieszczeń, mających posiadać w domyśle jakieś funkcje – zgodnie z planem różnych „wyborowych” interakcji miało być troszkę więcej i miały być bardziej powiązane z otoczeniem, a same ścieżki wyborów miały być bardziej rozbudowane, jednak ilość wymaganej pracy względem posiadanego czasu mnie przytłoczyła. Mimo tego, była to bardzo fajna zabawa i jestem zadowolony z ogólnego efektu, jedynie brakuje mi paru wykończeń, które mogłyby sprawić, żeby był to całkowicie pełny projekt.