Choć VojtaS nie jest powszechnie znanym makerowcem, a jego kariera w naszej społeczności nie była długa, należy do tzw. pierwszej generacji scenowiczów. Do redakcji Twierdzy dołączył 24 października 2002 roku i miał możliwość współpracy z takimi legendami jak krulik, DEM, SimooN czy 7-Maly-7. Jego pierwsze demo gry zostało wydane 12 stycznia 2003 roku. Jest to jedyna produkcja twórcy, który już 14 lutego 2003 roku zdecydował się opuścić skład redakcyjny Twierdzy RPG Makera. Powodem był słaby dostęp do Internetu (w dzisiejszych czasach brzmi to absurdalnie, natomiast na początku lat 2000 był to powszechny problem).
Lithium zaczyna się od krótkiego wstępu, który to mówi o okrucieństwach wojny i ludzkiej naturze przytaczając cytat samego autora – I choćby próbowali zatrzymać czas, to i tak odejdą wzgardzeni, w pokorze…
Głównym bohaterem gry jest VojtaS (sic!). Zawołany przez swojego przyjaciela Edgara, schodzi ze wzgórza Quarill i podąża do Malborii, swojego rodzimego miasta. Na miejscu dowiaduje się o uderzeniu pioruna, któremu towarzyszy pojawienie się w okolicy Świniaka i bandy szkieletów. Po walce Świniak ucieka i zapowiada zemstę. Nazajutrz główny bohater otrzymuje od Burmistrza Dredd misję sprowadzenia do miasta sojusznika – Zakonu Braci Krwi, który będzie w stanie pomóc w odparciu ewentualnego ataku sił wroga.
Całość gry opiera się na podstawowym RTP. Realizacja map jest poprawna, ale poszczególne ich elementy i NPC powinna cechować większa iteraktywność. Do większości budynków nie da się wejść, a mieszkańcy miasta nie mają nic ciekawego do powiedzenia. Mapa świata jest bardzo uboga. Ciekawym rozwiązaniem jest system teleportów, które przenoszą nas w niebiosa. Tam możemy się uzdrowić i modyfikować skład drużyny. W grze pojawiają się też nawiązania do popkultury. W bibliotece jedna z postaci niezależnych opowiada nam o nowej książce o Harrym Potterze, a w tawernie główny bohater przy pianinie raczy nas utworem Nirvany – Rape Me. Jednak te elementy nijak się mają do klimatu rozgrywki.
System walki jest standardowy. Pojedynki są jednakże efektem linii fabularnej, co bardzo przypadło mi do gustu. Nie są trudne i naturalnie napędzają rozgrywkę. Największym minusem Lithium jest to, że bardzo szybko się kończy.
Do dyspozycji mamy raptem kilka map. To zdecydowanie za mało, nawet jak na wersję demonstracyjną. Zagadką też pozostaje tytuł produkcji, gdyż podczas zabawy nie odnajdujemy do niego żadnego odniesienia. Ale może autor planował nas zaskoczyć dopiero w pełnej wersji swojego dzieła? Tego niestety już nigdy się nie dowiemy.
Stanior
Autor gry: VojtaS
Wersja RM: 2000
Gatunek: RPG
Status: Demo
Rok wydania: 2003
Download: Gdrive