Na polskiej scenie konkursy jamowe przeżywają swoją pierwszą młodość. Zagraniczne community cieszy się takowymi eventami już od jakiegoś czasu. Eat The King to pierwsza gra autorstwa Onipunk, która została stworzona w cztery dni właśnie na RPG Maker Jam #3.
Fabularnie jest tutaj dość zabawnie, ponieważ dostajemy zombie, czyli coś, co Crash lubi najbardziej. Wcielamy się w postać Steve’a, który jako świeżo upieczony nieumarły wraz ze swoją drużyną wyrusza, aby zjeść najmądrzejszy (prawdopodobnie) oraz najbardziej szlachetny (ale czy na pewno?) mózg w królestwie. Mózg samego króla Lyona! To tyle, co mogę powiedzieć o fabule, ponieważ w samej grze również niewiele więcej się pojawia. Scenariusz opiera się o kilka humorystycznych cutscenek, które przeplatają się z potyczkami.
Autor zdecydował się na wykorzystanie turowego, taktycznego systemu walki. Brzmi skomplikowanie? Nic bardziej mylnego. Zjedzmy Króla to tytuł stosunkowo prosty. Na początku każdego poziomu dane jest nam wybrać ustawienie drużyny. To tak naprawdę jedyna rzecz, którą będziemy zarządzać podczas naszej przygody. Gra nie posiada żadnych buildów, ani nawet najmniejszego drzewka umiejętności. Onipunk dostarczył mam bowiem cztery przygotowane wcześniej rodzaje postaci. Healera, wojownika, czarodzieja oraz coś na wzór hybrydy pomiędzy ostatnimi dwoma klasami. Powoduje to, że trafiamy na pole bitwy z całkowicie przygotowaną i maksymalnie rozbudowaną brygadą nieumarłych. Z jednej strony nie potrzebujemy żmudnego grindu, aby cieszyć się grą. Z drugiej jednak nie ma tutaj żadnego progresu, co jest dość mocno odczuwalne, pomimo krótkiego czasu rozgrywki (trzydzieści do sześćdziesięciu minut gry). Osobiście wolałbym, aby z etapu na etap moje postacie zyskiwały jedną, dwie nowe umiejętności, zamiast posiadać wszystko na starcie. Poziom trudności zwiększany jest głównie przez ilość przeciwników oraz ich wytrzymałość. Im dalej, tym większymi gąbkami na obrażenia się stają. Mimo to udało mi się przejść grę za jednym podejściem. Głównie za sprawą nauczenia się, które skille są opłacalne, a które lepiej ominąć podczas wyboru ataku. Gra nie posiada żadnego samouczka, dlatego dobrą chwilę zastanawiać się będziecie “O co tutaj chodzi?”.
Graficznie jest bardzo ładnie. Kafelki przypadną do gustu szczególnie fanom retro stylistyki. To głównie dzięki nim podczas gry można nacieszyć oczy. Mapy zbudowane na wzór budynków z pierwszych NES-owych jRPG-ów są w większości poprawne, choć pomimo małej liczby, potrafią być nierówne. Najgorzej wypada sala tronowa, najlepiej zaś – wioska z początku przygody. Muzycznie produkcja jest na tyle dobra, że nie stracicie słuchu, jeżeli włączycie grę na waszych słuchawkach.
Sam projekt miał potencjał. Strona gry zapowiadała ciekawą, humorystyczną historię opartą o mój ukochany taktyczny system walki. Tymczasem otrzymałem trzy poziomy, które nie do końca wymagały poznania umiejętności. Ba, tytuł nie posiada samouczka, co tym bardziej potęgowało uczucie, że autor sam nie chciał nam pokazać, co oferuje jego gra. Miał być dobry, choć drobny, taktyczny RPG, a wyszło demo ciekawego systemu walki. Szkoda.
Crashykk
Autor gry: Onipunk
Wersja RM: MV
Gatunek: Taktyczne RPG
Status: Pełna wersja
Rok wydania: 2018
Download: Itch.io