Granie w pierwsze projekty początkujących twórców, z samego założenia, to wystawienie się na pełne spektrum jakości, które osiągnąć może gra: od niegrywalnych, aż do zaskakująco imponujących. Nigdy nie wiadomo, co się dostanie, sięgając po produkcję będącą czyjąś pierwszą poważną próbą w RM-owych sztukach, zwłaszcza jeżeli jest ona ciut bardziej ambitna od RTP-ówki sklejonej z domyślnych assetów. _fade jest jedną z takich gier – abstrakcyjną przygodówką z oryginalną grafiką i muzyką, która niestety jest też niedokończona, gdyż autor postanowił wydać ją na świat w formie prototypu z przyklejoną naklejką „ukończonej gry” na rpgmaker.net.
Szczątkowa historia przedstawiona w grze jest abstrakcyjna i minimalistyczna, trzymając się konwencji wciąż popularnej w okresie jej wydania. Po (lekko pretensjonalnym) wstępie, w którym gra tłumaczy nad wyraz wzniosłą definicję przygodówki oraz podaje parę porad dotyczących rozgrywki, produkcja wrzuca nas w niewidoczne buty Cienia, który utracił swoją tożsamość i pamięć. Naszym celem jest odnalezienie ich z powrotem. Nasz Cień budzi się w tajemniczej, zrujnowanej lokacji i… to tyle. Resztę będziemy musieli wywnioskować sobie sami, poprzez nieczęste ochłapy rzucane graczowi przez produkcję w formie abstrakcyjnych scenek.
Taaa – historia w tej grze bardzo mocno próbuje być subtelna i tajemnicza, jednakże nie nazwałem jej fragmentów powyżej, „ochłapami” bez powodu. Po prostu jest tego stanowczo za mało, żeby móc skleić sobie z tego jakąś historię we własnej głowie – założenie, na które liczy wiele podobnych produkcji. I to też, nierzadko, mocno szanowanych tytułów. Takie Yume Nikki nie posiadało w sobie ani skrawka tekstu, a pomimo tego – społeczność tej gry do dziś tworzy multum różnorodnych teorii, bazując tylko na przedstawionym w grze symbolizmie (i poronionych wymysłach fanów). Różnica pomiędzy YN a _fade jest jednak taka, że w tym pierwszym oferowana zawartość pozwalała na spędzanie w grze całych godzin w poszukiwaniu działającego na wyobraźnię „materiału”. W odróżnieniu od klasyka gatunku, _fade nie oferuje dużo w tej kwestii.
Tutaj, niestety, stan gry jako niedokończonego prototypu ujawnia swoje słabości. Produkcję można spokojnie przejść w niecałą godzinę, wliczając błądzenie w kółko i rzadkie zacięcie się, a przez ten czas dane nam będzie doświadczyć ledwie paru scenek „fabularnych”. Te są, trzeba przyznać, wykonane bardzo porządnie, ale ciężko nie odnieść wrażenia, że cała ta minimalistyczna otoczka jest jedynie próbą odwrócenia uwagi od braku jakiejkolwiek historii lub motywu przewodniego, co jest… prawdę mówiąc – najgorszym oskarżeniem, jakie można rzucić do gry tego typu. Szkoda, gdyż opis gry sugeruje, że jest to tylko jeden rozdział większej historii, gdzie główny bohater zostaje wywyższony z formy Cienia do „bardziej złożonej, wyniosłej istoty” (słowa autora w wolnym tłumaczeniu). Ostatecznie, lotne ambicje twórcy zderzyły się z rzeczywistością i w moim odczuciu _fade nie było w stanie wykorzystać lub przedstawić swojego konceptu w formie, w której zostało wydane.
Pomimo ambicji produkcji jeżeli chodzi o jej koncept i historię, tym, co z pewnością ich nie podzieliło, jest rozgrywka… Tak, mamy tu kolejną z „tych” przygodówek. Gdzieniegdzie widziałem _fade opisywane jako fangrę Yume Nikki, ale poza paroma podobnymi elementami uważam, że ta gra nie osiągnęła nawet tego poziomu. Produkcja to eksploracyjna przygodówka, gdzie chodzimy po trzech lokacjach połączonych centralnym hubem i klikamy na otoczeniu w poszukiwaniu przedmiotów oraz „rozpraszamy ciemność”, co powoduje subtelne zmiany na mapach oraz pozwala nam na dalszą eksplorację. Zdobytych znajdziek nie da się użyć (poza jednym przypadkiem, pod sam koniec gry), gra też nie posiada żadnych „Efektów” w stylu YN, więc rozgrywka sprowadza się tylko do chodzenia i prostej eksploracji.
W tej kwestii, należy przyznać grze jedno – każda z odwiedzanych lokacji jest inna od pozostałych i posiada swój własny sposób na urozmaicenie rozgrywki, choć wciąż w ograniczonym zakresie. Tytuł oferuje graczowi m.in. labirynt z teleportami, klasyczną mapę w czarnej pustce ciągnącej się w nieskończoność, oraz garść prostych zagadek. W efekcie grę, podczas jej krótkiego czasu trwania, przechodzi się w miarę płynnie, a mapy często są zbyt małe, żeby dało się w nich na poważnie zgubić. Jedyną bolączką jest to, że niektóre zagadki są wytłumaczone w sposób aż nadto ezoteryczny i mogą doprowadzić gracza do zacięcia się przy, ostatecznie, banalnie prostej łamigłówce. Doskwiera też brak możliwości szybkiego powrotu do centralnej lokacji, co może dać w kość chwilowo zdezorientowanym graczom. Ogólnie, gra jest… w porządku. Jako symulator chodzenia z okazjonalną zagadką. Może to jednak okazać się niewystarczające na tle ogromnej konkurencji podobnych produkcji.
Więc – rozgrywka w opisywanym tytule jest raczej przeciętna, a historia praktycznie nie istnieje. Jedynym, czym produkcja może już teraz konkurować, jest oprawa audiowizualna. Szczęśliwie jest to też najjaśniejszy atut gry. Grafika i muzyka są w pełni autorskie i pomimo tego, że oprawa jest w większości minimalistyczna, bardzo dobrze spełnia swoje zadanie w budowaniu odpowiedniej atmosfery. Wizualny projekt lokacji jest kreatywny, a elektroniczna muzyka przygrywająca w tle tworzy tajemniczy i melancholijny klimat. Atmosfera jest jednym z najważniejszych filarów, na którym oparte są produkcje tego typu – autorowi należą się więc pochwały za bardzo dobre poradzenie sobie z tym aspektem, zwłaszcza w swoim pierwszym poważnych projekcie. Możliwe, że gdyby gra była czymś więcej niż prototypem, talent twórcy w kwestiach audio-wizualnych miałby szansę zabłysnąć o wiele jaśniej, niż w obecnym stanie tej produkcji.
_fade, niestety, dzieli los wielu pierwszych projektów, gdzie wielkie ambicje i drzemiący w twórcy potencjał ostatecznie poskutkowały niedokończoną, przeciętną produkcją. Prostota rozgrywki i jej nadto minimalistyczna historia – bez wyrafinowania i jakości, którym podobne tytułu zawdzięczają swój sukces – sprawiają, że trudno polecić tę grę nawet fanom gatunku. Od multum fangier YN dostępnych z poziomu Yume Nikki Online Project, po egzotyczne, prawdziwie awangardowe Heisei Pistol Show – ci są wręcz zalani możliwościami wyboru. Na ich tle, _fade wygląda zwyczajnie biednie. Pomimo tego, należy pamiętać: to wciąż jest pierwszy wydany tytuł ambitnego autora, gdzie już w obecnej formie widać sporo włożonej pracy oraz potencjał drzemiący w jego oprawie. I z pierwszymi projektami tak to już jest, że nie zawsze wychodzą tak, jakby życzył sobie tego twórca. Pozostaje tylko życzyć autorowi (oraz wszystkim innym początkującym twórcom), żeby udało mu się wyciągnąć odpowiednie lekcje oraz wykorzystać nabyte doświadczenie do następnego projektu, gdzie wykonanie może okazać się tak dobre jak koncept.
Karrmel21
Autor gry: ForgottenDawn
Wersja RM: 2003
Gatunek: Przygodówka
Status: Pełna wersja (prototyp)
Rok wydania: 2016
Download: RMN